Studia z etatem w tle. Czy można jednocześnie zdobywać wiedzę i doświadczenie zawodowe?

Między zaliczeniem a deadlinem_ poziom.png (836,73 kB)

Studia z etatem w tle. Czy można jednocześnie zdobywać wiedzę i doświadczenie zawodowe?

Przeświadczenie, że pierwsze doświadczenia zawodowe powinny pojawić się dopiero po zakończeniu studiów, powoli odchodzi do lamusa. Zamiast czekać na dyplom, wielu studentów decyduje się na podjęcie pracy już w czasie nauki – nie z przymusu, lecz z potrzeby sprawczości i przekonania, że sami najlepiej potrafią wyznaczać kierunek swojego rozwoju. Praca zarobkowa w trakcie studiowania nie jest już postrzegana jako zderzenie dwóch różnych światów, lecz jako sposób na spójne i świadome kształtowanie własnej drogi. Taki wybór nie należy do najłatwiejszych – wymaga dobrej organizacji i odporności na stres – ale daje szansę na przenoszenie akademickich zagadnień na grunt praktyki oraz pozwala głębiej zrozumieć treści przekazywane podczas zajęć. W dzisiejszej rzeczywistości mało kto zastanawia się jeszcze nad tym, czy łączenie nauki z pracą ma sens – znacznie częściej pojawia się pytanie o to, jak to zrobić mądrze i z korzyścią dla kariery.

Kierunek – rozwój zawodowy

Z informacji zawartych w ósmej edycji raportu EUROSTUDENT wynika, że łączenie obowiązków akademickich z pracą zarobkową stało się dla wielu osób studiujących w Polsce czymś powszechnym. Niemal sześciu na dziesięciu respondentów przyznało, że w trakcie minionego roku akademickiego aktywnie łączyli naukę z wykonywaniem obowiązków zawodowych. Młodsze pokolenie coraz odważniej wchodzi w życie zawodowe – zamiast ograniczać się do pracy w okresie letnim, podejmuje długofalowe zobowiązania. Praca na etacie lub angażujące praktyki pozwalają im nie tylko lepiej poznać tempo i charakter codziennego życia zawodowego, ale również rozwijać kompetencje, które później ułatwiają rozmowy kwalifikacyjne oraz poruszanie się po złożonym świecie pracy.

Zatrudnienie przestaje być traktowane wyłącznie jako sposób na podreperowanie budżetu – zyskuje wymiar świadomej inwestycji w niezależność i zrozumienie realiów, z jakimi mogą spotkać się po uzyskaniu dyplomu. Obecne oczekiwania rynku wyraźnie faworyzują osoby, które poza wiedzą teoretyczną potrafią elastycznie reagować na sytuacje w konkretnym środowisku zawodowym i sprawnie odnajdują się w strukturach organizacyjnych.

Jak uczelnie pomagają studentom połączyć edukację z pracą?

Szkoły wyższe coraz lepiej dostrzegają zmieniające się potrzeby studentów i dostosowują programy kształcenia do ich stylu życia. Oprócz standardowych zajęć rozłożonych od poniedziałku do piątku, wiele uczelni proponuje również tryb niestacjonarny. Weekendowe zjazdy są atrakcyjnym rozwiązaniem dla osób, które jednocześnie uczą się i pracują albo dzielą swój czas pomiędzy naukę a inne zobowiązania. Taki sposób organizacji studiów daje większą swobodę w planowaniu tygodnia – umożliwia rozwijanie wiedzy i umiejętności bez potrzeby rezygnacji z dotychczasowego rytmu dnia czy ograniczania aktywności zawodowej lub osobistej.

Studia stacjonarne i niestacjonarne – co je od siebie odróżnia?

  • Tygodniowy rytm zajęć. Osoby uczęszczające na studia dzienne spędzają czas na uczelni w ciągu tygodnia, zwykle od poniedziałku do piątku. Z kolei studenci niestacjonarni spotykają się na zjazdach co dwa tygodnie, poświęcając soboty i niedziele na bloki wykładów oraz ćwiczeń.
  • Indywidualne tempo nauki. Uczestnicy kształcenia w trybie zaocznym muszą w większym stopniu polegać na własnej determinacji i konsekwencji – pomiędzy spotkaniami to oni decydują, ile czasu i uwagi poświęcą na opanowanie treści. Studenci dzienni mają regularny kontakt z prowadzącymi i częściej korzystają z możliwości wspólnej pracy nad materiałem w salach zajęciowych.
  • Styl życia i motywacje. Osoby wybierające naukę w systemie niestacjonarnym zwykle łączą studia z pracą zawodową, traktując edukację jako sposób na pogłębienie wiedzy przydatnej w codziennych obowiązkach służbowych. Z kolei ci, którzy uczą się w trybie dziennym, najczęściej koncentrują się na studiowaniu jako podstawowej aktywności w tygodniu.
  • Zaangażowanie w życie uczelni. Studenci dzienni często uczestniczą w przedsięwzięciach organizowanych przez uczelnię – zapisują się do kół naukowych, biorą udział w projektach studenckich, angażują się w działalność samorządu. Dla osób studiujących zaocznie zrównoważenie pracy, nauki i życia prywatnego bywa na tyle wymagające, że brakuje czasu na dodatkową aktywność w środowisku akademickim.

Tryb zaoczny przyciąga tych, którzy chcą jednocześnie zdobywać kwalifikacje i rozwijać swoją drogę zawodową. Umożliwia szybkie przeniesienie wiedzy teoretycznej na grunt codziennych obowiązków – tematy poruszane podczas zajęć stają się bardziej zrozumiałe, gdy można je od razu zestawić z praktyką. Równoległe wykonywanie obowiązków zawodowych pobudza do zadawania celnych pytań na zajęciach, a kolejne doświadczenia z pracy stają się źródłem nowych spostrzeżeń i wzmacniają zdolność analitycznego myślenia. W miarę upływu czasu osoby uczące się w trybie niestacjonarnym czują się pewniej w decyzjach i coraz swobodniej odnajdują się w wybranej specjalizacji.

Dlaczego warto zdobywać doświadczenie zawodowe jeszcze przed obroną?

Łączenie życia akademickiego z obowiązkami zawodowymi sprzyja rozwijaniu kompetencji miękkich i pogłębia zdolność do skutecznego planowania codziennych działań. Przemieszczanie się między uczelnią a miejscem zatrudnienia wymaga dobrej organizacji i gotowości do reagowania na zmienne sytuacje. Taki rytm życia uczy elastyczności, ułatwia odnajdywanie się w różnych kontekstach i wzmacnia zdolność jasnego oraz skutecznego komunikowania się. Studenci, którzy potrafią łączyć naukę z pracą, zwykle szybciej odczytują intencje rozmówców, trafniej dobierają ton wypowiedzi i formułują swoje myśli w sposób klarowny i przekonujący.

Zestawienie teorii poznawanej na zajęciach z doświadczeniami zdobywanymi w pracy poszerza perspektywę i uruchamia bardziej złożone procesy myślowe. Praktyka zawodowa wymusza szukanie rozwiązań tu i teraz, co wzmacnia zdolność analizowania sytuacji i kreatywnego podejścia do problemów. Osoby, które poruszają się równolegle w świecie nauki i pracy, szybciej przyswajają nowe informacje i lepiej odnajdują się w zmiennych warunkach. Potrafią działać pod presją i radzą sobie z nieprzewidzianymi trudnościami, które często pojawiają się przy realizacji konkretnych zadań. Tego rodzaju doświadczenie przyciąga uwagę pracodawców – świadczy o gotowości do działania w wymagającym otoczeniu oraz o umiejętności zachowania spokoju nawet w sytuacjach napięcia.

Poznawanie swoich możliwości

Zderzenie z codziennością pracy zawodowej – jej rytmem, poziomem zaangażowania i wymaganiami ze strony przełożonych – to jeden z najbardziej wyrazistych sposobów na sprawdzenie, które umiejętności rzeczywiście przekładają się na skuteczne działanie w konkretnym otoczeniu. Bezpośredni kontakt z osobami mającymi większe doświadczenie, wspólne zadania zespołowe oraz rozmowy z mentorem albo osobą prowadzącą projekt pozwalają dokładniej przyjrzeć się własnym reakcjom, sposobom podejmowania decyzji oraz funkcjonowaniu w ramach danej organizacji. Właśnie ten etap – pełen pomyłek, eksperymentów i prób odnalezienia własnego sposobu działania – najpełniej odsłania to, które zachowania przychodzą naturalnie, a nad którymi trzeba się pochylić z większą uwagą. Takie obserwacje, w odróżnieniu od wyników egzaminów czy ogólnikowych porad znalezionych online, prowadzą do stworzenia bardziej trafnego obrazu własnych możliwości, również w obszarze kompetencji miękkich.

Im szybciej dostrzeżesz momenty zawahania czy luki w przygotowaniu, tym sprawniej przejdziesz do działania i wypracujesz rozwiązania, które zaprocentują w przyszłości. Przykładowo, studentka filologii angielskiej, prowadząc lekcje w szkole językowej, może zauważyć, że trudność sprawia jej utrzymanie zaangażowania uczestników i konsekwentne kierowanie przebiegiem zajęć. Z kolei student prawa może odkryć, że choć zna przepisy na pamięć, stres odbiera mu pewność siebie podczas wystąpień ustnych – głos się łamie, a wypowiedzi tracą przejrzystość. Takie doświadczenia nie muszą przygnębiać – mogą stanowić impuls do udziału w dodatkowych ćwiczeniach, dołączenia do studenckiej inicjatywy czy zapisania się na zajęcia z wystąpień publicznych. Gotowość do podejmowania nowych prób i sięgania po brakujące umiejętności często przesądza o tym, jak potoczy się start w dorosłym życiu zawodowym.

Studia i praca – jak znaleźć równowagę?

Łączenie nauki z pracą zawodową to wybór, który wymaga nie tylko konsekwencji, lecz także świadomości własnych ograniczeń. Codzienne przechodzenie między obowiązkami akademickimi a zawodowymi to trening szybkiej adaptacji i selekcji priorytetów. Ci, którzy potrafią zachować wewnętrzną spójność, lepiej radzą sobie z napięciem i czerpią z tych doświadczeń siłę na przyszłość.

Ujarzmianie kalendarza

Osoby podejmujące się łączenia aktywności zawodowej ze studiowaniem stale przemieszczają się pomiędzy wymaganiami akademickimi a zobowiązaniami wynikającymi z pracy zarobkowej. Każdy dzień przynosi kolejne rzeczy do załatwienia i potrzebę szybkiego dostosowania się do zmiennych okoliczności – często bez szansy na chwilę wytchnienia. Żeby nie stracić orientacji w gąszczu spraw, potrzebna jest przejrzystość działania i umiejętność trzymania się wyznaczonych założeń. Brak rytmu dnia i trudności z samodyscypliną szybko prowadzą do narastającego wyczerpania, spadku koncentracji oraz piętrzących się zaległości.

Zapanowanie nad tą codzienną plątaniną obowiązków zaczyna się od stworzenia sensownego planu, który uwzględni zarówno zajęcia na uczelni, godziny spędzane w pracy, czas na naukę własną i przemieszczanie się, jak również momenty przeznaczone na odpoczynek i sprawy prywatne. Taki harmonogram możesz opracować w klasycznej wersji papierowej – w kalendarzu lub notatniku – albo wspomóc się technologią i wybrać aplikację mobilną czy internetowy kalendarz. Zanim jednak wpiszesz pierwsze terminy, dobrze przyjrzyj się temu, co faktycznie masz do zrobienia. Oceń, które zadania wymagają szybkiej reakcji, a które mogą poczekać albo zostać przekazane komuś innemu. Do uporządkowania priorytetów świetnie nadaje się macierz Eisenhowera – narzędzie, które pozwala spojrzeć na plan dnia z dystansu i jasno oddzielić sprawy pilne od mniej naglących. Dzięki temu łatwiej zachować spokój i skupić się na konkretnych działaniach, nawet w sytuacji nadmiaru bodźców i rosnącego napięcia.

Strój, który dodaje energii i pewności każdego dnia

Sposób ubierania się osób, które łączą życie akademickie z zawodowym, wykracza daleko poza kwestie estetyki. Ubranie staje się narzędziem działania – pozwala zachować wygodę, swobodnie przemieszczać się między obowiązkami i bez zbędnych przeszkód przystosować się do tempa codziennych wyzwań. W sytuacjach, gdy trudno przewidzieć przebieg dnia, sprawdzają się zestawy utrzymane w stylu smart-casual. Proste spodnie – na przykład jeansowe czy materiałowe – zestawione z neutralną koszulą i dopełnione marynarką lub kardiganem tworzą uniwersalne połączenie, które zda egzamin zarówno o poranku na uczelni, jak i po południu w trakcie spotkania w pracy.

Szczególną rolę odgrywają buty – to one decydują o komforcie podczas dnia pełnego aktywności, kiedy rytm zdarzeń nie pozwala na chwilę wytchnienia. Obuwie powinno być wygodne, ale jednocześnie na tyle eleganckie, aby nie kontrastowało z profesjonalnym otoczeniem. Ubranie zestawione z uważnością działa jak osobiste wsparcie – łagodzi niepewność związaną z niedopasowanym strojem, wzmacnia poczucie kontroli nad przebiegiem dnia i pomaga skupić się na tym, co rzeczywiście istotne – bez względu na to, czy dzień rozpoczyna się przy biurku, na uczelni czy w przestrzeni zawodowej.

Mobilność w studenckim rytmie

Dobór środka lokomocji powinien uwzględniać nie tylko odległości pomiędzy mieszkaniem, uczelnią a miejscem pracy, lecz także aktualne warunki panujące na trasie. Kiedy aura sprzyja, a pokonanie trasy nie wymaga dużego wysiłku czasowego, wielu decyduje się na rower. Przy bardziej rozbudowanym grafiku i konieczności szybkiego przemieszczania się pomiędzy różnymi lokalizacjami, na prowadzenie wysuwa się samochód. Od tego, czym podróżujemy, zależy nie tylko czas przejazdu, ale też możliwości związane z zabieraniem potrzebnych przedmiotów. Kierujący autem mogą swobodnie korzystać z przestrzeni bagażowej, mając stały dostęp do tego, czego potrzebują w danym momencie. Natomiast osoby poruszające się pieszo lub wybierające transport publiczny muszą już rano przewidzieć, co może przydać się w ciągu dnia, i zapakować wszystko tak, aby nie zabrakło pod ręką ani notatek, ani drugiego śniadania, ani narzędzi przydatnych w pracy.

Ci, którzy próbują pogodzić studia z obowiązkami zawodowymi, wybierają różne sposoby noszenia swoich rzeczy – jedni stawiają na klasyczne plecaki, inni wolą torby na ramię, jeszcze inni celują w bardziej eleganckie warianty, pasujące do miejskiego outfitu. Na decyzję wpływa przede wszystkim sposób poruszania się po mieście i liczba rzeczy, które trzeba mieć przy sobie przez cały dzień. Wśród studentów sporym zainteresowaniem cieszy się torba na laptopa – wygodna, mieszcząca komputer, ładowarkę, dokumenty i przekąski, a przy tym na tyle kompaktowa, że nie przeszkadza podczas biegania z jednego miejsca na drugie. Dla tych, którzy preferują swobodę i poruszają się pieszo albo rowerem, częstym wyborem jest plecak – funkcjonalny i odporny na zmienne warunki pogodowe, zwłaszcza gdy nie można liczyć na zadaszenie czy schowki. Z kolei osoby dojeżdżające autem najchętniej sięgają po bardziej klasyczne torby, mieszczące się pod siedzeniem i dobrze komponujące się z codziennym miejskim stylem.

Skąd wiadomo, że czas na przerwę?

Codzienne lawirowanie między zajęciami akademickimi a obowiązkami zawodowymi potrafi skutecznie nadwyrężyć zarówno siły fizyczne, jak i zdolność do koncentracji. Studenci próbujący pogodzić wymagania obu światów często wpadają w pułapkę chronicznego braku czasu, zarywanych nocy i presji wynikającej z oczekiwań – zarówno tych zawodowych, jak i uczelnianych. Jeśli do tego dojdzie przemęczenie, organizm i umysł zaczynają reagować osłabieniem. Sygnały alarmowe mogą przybierać różne formy: spadek energii, drażliwość, trudności z zapamiętywaniem informacji, a nawet fizyczne objawy napięcia. W takich chwilach ogromne znaczenie ma przywracanie równowagi. Świeże, wartościowe posiłki, ruch każdego dnia, czas na oddech oraz aktywności wyciszające nerwy potrafią skutecznie pomóc uniknąć wypalenia zawodowego i przywrócić poczucie kontroli nad codziennością.

Zignorowanie sygnałów ostrzegawczych to prosta droga do całkowitego spadku motywacji. Warto wsłuchać się w to, co podpowiada ciało – jeśli rutynowe czynności zaczynają irytować, a skupienie przychodzi z trudem, lepiej zredukować tempo i dać sobie przestrzeń na regenerację. Wcześniejsza reakcja może zapobiec bardziej dotkliwym skutkom przeciążenia i pozwoli szybciej wrócić do pełnej gotowości.

Podsumowanie

Łączenie nauki akademickiej z pracą zawodową może stanowić spore wyzwanie, ale dla wielu osób staje się etapem, który wyraźnie rozszerza wachlarz kompetencji i przekształca sposób postrzegania własnej drogi. Zatrudnienie w czasie studiów nie sprowadza się jedynie do przyswajania nowych informacji ani do nabierania wprawy w realizacji powierzonych zadań. To także okazja do wyostrzenia poczucia wpływu na bieg spraw, lepszego poznania siebie i bardziej świadomego wyboru ścieżki, jaką chce się obrać w przyszłości. Tego rodzaju zaangażowanie skłania do bardziej przemyślanych decyzji, wspiera rozwój samodzielności i pozwala ćwiczyć konsekwencję – nie tylko podczas zajęć akademickich, ale przede wszystkim w kontekście codziennych obowiązków oraz sytuacji zawodowych, które wymagają działania tu i teraz.

Źródła:

Artykuł przygotowany we współpracy z partnerem serwisu.

Autor: Joanna Ważny