
Współczesne koncepcje biznesowe – ich znajomość procentuje na starcie kariery
W Polsce blisko połowa przedsiębiorstw przemysłowych aktywnie wykorzystuje chmurę obliczeniową, internet rzeczy oraz sztuczną inteligencję, dlatego trudno już postrzegać biznes w konwencjonalny sposób. Główny Urząd Statystyczny informuje ponadto, że w grupie dużych podmiotów wskaźnik ten osiąga aż 94,2% – taki wynik dowodzi, że cyfrowa transformacja przestała być marginalnym dodatkiem, a stała się centralnym elementem działalności. Równolegle ewoluuje nie tylko infrastruktura technologiczna, ale również cała filozofia, według której funkcjonują organizacje. O pozycji na rynku coraz rzadziej stanowią sztywne, hierarchiczne schematy. Zastępują je adaptacyjne, zwinne modele operacyjne, które bazują na przetwarzanych danych. Rynek zatrudnienia faworyzuje te osoby, które rozumieją mechanizmy rządzące nowymi strategiami biznesowymi i potrafią aktywnie wspierać ich ewolucję. Z tego powodu, wkraczając na ścieżkę kariery, opłaca się poznać te współczesne koncepcje, które obecnie definiują środowisko zawodowe.
Współczesne firmy ewidentnie zmieniają strategie budowania relacji z klientelą, dysponowania posiadanym potencjałem oraz pomnażania wpływów. Źródłem tych przemian są zarówno innowacje techniczne, jak i przeobrażenia w sferze konsumenckich wymagań oraz postępująca internacjonalizacja wymiany handlowej. Zrozumienie istoty tych mechanizmów przynosi osobom poszukującym zatrudnienia dwojaką korzyść: zyskują one większą pewność siebie w trakcie spotkań rekrutacyjnych i potrafią celniej wskazać organizację, której profil operacyjny odpowiada ich aspiracjom oraz posiadanym kwalifikacjom.
Model platformowy coraz wyraźniej odciska swoje piętno na współczesnym rynku, a jego najbardziej wyrazistą manifestacją jest intensywny rozrost sektora e-commerce. Specjalistyczne platformy handlowe (marketplace) dokonały rewolucji w wymianie towarowej, kreując wirtualne areny spotkań dla sprzedających i kupujących. Zjawisko to, ochrzczone mianem platformizacji, opiera się na tworzeniu ekosystemów ułatwiających wzajemne kontakty oraz zawieranie transakcji. Zyski czerpie się tam z prowizji, opłat abonamentowych ewentualnie usług dodatkowych. Jednocześnie coraz większą wagę przywiązuje się do koncepcji omnichannel. Postuluje ona zintegrowanie kanałów dystrybucji online i offline, a jej celem jest zagwarantowanie klientowi jednolitych doświadczeń zakupowych. Konsument może zatem obejrzeć produkt w placówce stacjonarnej, zlecić jego zakup przez aplikację mobilną, a następnie odebrać go poprzez urządzenie Paczkomat® lub zlecić dostawę kurierską do miejsca zamieszkania.
Gdy firmy dążą do osiągnięcia takiej spójności, coraz chętniej implementują systemy CRM, które scalają dane i pozwalają personalizować interakcje z klientem. W wybranych częściach świata – zwłaszcza na rynkach azjatyckich – następnym krokiem ewolucyjnym są tak zwane superapps. Mowa o aplikacjach, w obrębie których użytkownik może jednocześnie robić zakupy, opłacać zobowiązania i korzystać z usług kurierskich. Wszystkie te czynności odbywają się w ramach jednego ekosystemu, którego nie trzeba opuszczać. W Polsce to rozwiązanie dopiero raczkuje, jednak przykład azjatycki pokazuje, że w dłuższej perspektywie podobne propozycje mają szansę zakorzenić się również na rodzimym rynku.
Model abonamentowy to jedna z najbardziej rentownych współczesnych koncepcji biznesowych, zapewniająca firmom stabilny dochód, a klientom wygodę. Jego ekspansja rozpoczęła się od rozrywki – Netflix i Spotify zmieniły podejście do konsumpcji mediów, wprowadzając opłaty za dostęp zamiast za produkt. Dziś model ten rozszerzył się na oprogramowanie (SaaS – Software as a Service), a nawet usługi codzienne, obejmujące kawę czy wynajem aut. Popularność zdobywają też mikropłatności i rozliczenia „pay-per-use”, polegające na opłatach wyłącznie za faktyczne użytkowanie.
Za powodzeniem tych form stoi rewolucja w płatnościach elektronicznych. Innowacje branży fintech uczyniły zakupy online procesem intuicyjnym i bezpiecznym. Użytkownicy oczekują prostoty i nie tolerują zbędnych formalności – potrafią zrezygnować z zakupu napotykając kilka dodatkowych pól. Wymusza to na firmach inwestycje w technologie maksymalnie upraszczające procedury. Jedną z nich jest InPost Pay (https://inpostpay.pl/biznes), pozwalający sfinalizować zakup jednym przyciskiem w aplikacji, bez wpisywania danych. Takie rozwiązania potwierdzają, że o przewadze konkurencyjnej decyduje zdolność do eliminowania utrudnień na drodze klienta.
Gospodarka na żądanie (on-demand economy) oraz ekonomia współdzielenia (sharing economy) to dwa podejścia, które w minionych latach dogłębnie przekształciły oblicze licznych sektorów usługowych. Pierwszy z wymienionych modeli odpowiada na zapotrzebowanie na błyskawiczną dostępność. Dzisiejsi użytkownicy spodziewają się, że zamówione towary lub świadczenia otrzymają niemal natychmiast, a przedsiębiorstwa usiłują sprostać tym oczekiwaniom. Z tego wynika rosnące powodzenie serwisów, na przykład Uber Eats albo Glovo. Dysponują one rozbudowaną siatką niezależnych dostawców i dzięki temu przywożą posiłek praktycznie w chwili jego zamówienia. Sprzedaż detaliczna również coraz śmielej przyswaja ten schemat działania – koncepcja ekspresowego transportu tego samego dnia (same day delivery) stopniowo staje się powszechną normą. Natomiast ekonomia współdzielenia bazuje na założeniu preferującym współużytkowanie dóbr nad ich posiadaniem. Serwisy w rodzaju Airbnb, BlaBlaCar czy Uber pozwalają przekształcać prywatne lokale, puste miejsca w pojeździe czy czas pracy kierowcy w źródło dochodu. Stały się one też zaczątkiem zupełnie nowych gałęzi gospodarki.
Jednakże ani model na żądanie, ani gospodarka współdzielenia nie zyskałyby tak wielkiej skali bez zaplecza w postaci technologii mobilnych, geolokalizacji oraz systemów opinii. Te ostatnie są odpowiedzialne za budowanie zaufania pomiędzy uczestnikami rynku. Istotną część tej struktury stanowią również rozwiązania z obszaru logistyki – to one umożliwiają faktyczną realizację świadczeń zamówionych przez aplikację w czasie zaledwie kilkudziesięciu minut. Całe to zaplecze technologiczne i logistyczne wywiera bezpośredni wpływ na profil umiejętności, na które obecnie obserwujemy największe zapotrzebowanie rynkowe. Coraz bardziej ceni się zdolności analityczne w obszarze danych, które służą do przewidywania popytu. Rośnie też ranga znajomości zagadnień logistyki ostatniej mili oraz posiadania wprawy w koordynowaniu skomplikowanych powiązań między dostawcami a odbiorcami.
Obecnie za ekspansję przedsiębiorstw odpowiadają nie tyle plany strategiczne albo chwyty reklamowe, ile rozwiązania techniczne, towarzyszące klientowi na wszystkich punktach styku z marką. Sztuczna inteligencja, która korzysta z analityki danych, pomaga dopasowywać propozycje handlowe, antycypować rynkowe tendencje i optymalizować wewnętrzne działania. Przykładowo, algorytmy w e-handlu analizują potężne wolumeny informacji o zwyczajach konsumentów, oferując im trafne sugestie. Równolegle serwisy abonamentowe serwują materiały, które odpowiadają indywidualnym gustom odbiorców. Ten technologiczny zestaw coraz śmielej uzupełnia internet rzeczy (ang. Internet of Things), pobierający informacje z rozmaitych urządzeń w trybie natychmiastowym. W branży logistycznej pozwala on lokalizować paczki w całym łańcuchu dostaw. Z kolei sektor produkcyjny wykorzystuje go do diagnozy kondycji aparatury – proces ten odbywa się bez przerywania jej pracy.
Cała ta złożona struktura wymaga wydajnego wsparcia informatycznego. Oprogramowanie typu ERP integruje obszary finansów, wytwórczości oraz zasobów ludzkich. Platformy CRM ułatwiają natomiast przedsiębiorstwom głębiej pojąć potrzeby konsumentów i administrować wzajemnymi kontaktami. Wszystkie te elementy funkcjonują w oparciu o cloud computing. Ta technologia dostarcza adaptowalnej mocy obliczeniowej oraz przestrzeni na dane. Uwalnia to firmy od potrzeby inwestowania w drogie centra serwerowe. Równolegle do ekspansji chmury rośnie znaczenie cyberochrony. W zdigitalizowanej rzeczywistości piecza nad informacjami korporacyjnymi i osobistymi stanowi przesłankę dla zaufania. Niejednokrotnie determinuje ona również perspektywy dalszej ekspansji.
Przeobrażenia w modelach biznesowych doprowadziły do sytuacji, że finanse, technologia i logistyka niemal całkowicie się przenikają. Te dziedziny coraz intensywniej na siebie zachodzą, kreując zintegrowane środowiska pracy. W takich warunkach samo opanowanie narzędzi albo ogólna „cyfrowa biegłość” przestają wystarczać. Najważniejsza staje się zdolność do integrowania odmiennych punktów widzenia.
Wśród kompetencji, których przedsiębiorstwa najintensywniej poszukują, coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność:
Zmiana filozofii działania przedsiębiorstw kreuje zapotrzebowanie na zawody, o których dekadę temu mało kto słyszał. W e-handlu rosną specjalizacje dotyczące marketingu internetowego, wielokanałowej obsługi klienta czy analizy danych pozwalającej głębiej rozumieć nabywców. Ten ekosystem wymaga wsparcia logistyki. Sektor ten – stymulowany modelem „na żądanie” – poszukuje ekspertów od optymalizacji „ostatniej mili” i inżynierów automatyzacji magazynów. W nowoczesnych finansach przybywa ról skupionych na wdrażaniu nowych płatności, ocenie ryzyka kredytowego w cyfrowym świecie oraz ochronie danych. W modelu subskrypcyjnym rośnie zaś ranga specjalistów od strategii cenowych i analityków badających przyczyny rezygnacji.
To biznesowe przekształcenie redefiniuje sposób przygotowania młodych ludzi do kariery. Firmy oceniają kandydatów przez pryzmat zrealizowanych projektów i opanowanych narzędzi, a nie wyłącznie listy zaliczonych na studiach przedmiotów czy pozycji uczelni. Z tego powodu na znaczeniu zyskują krótkie, specjalistyczne kursy, certyfikaty branżowe oraz doświadczenie nabyte w praktycznych inicjatywach – od hackathonów po studenckie projekty realizowane z biznesem.
Osoby wchodzące na rynek zatrudnienia zyskują znaczącą przewagę dzięki orientacji we współczesnych strategiach biznesowych. Wiedza ta ułatwia im pojmowanie oczekiwań pracodawców i pozwala przemyślanie projektować własną karierę w obiecujących sektorach. Zrozumienie, jak przedsiębiorstwa – na przykład te z handlu internetowego albo logistyki – generują wartość, pomaga rozpoznawać przyszłościowe kompetencje. Taka analiza wskazuje umiejętności, które wkrótce zyskają na znaczeniu.
Sektor biznesowy nieustannie ewoluuje, a dzisiejsze innowacje szybko stają się standardem. Wymusza to na młodych kadrach gotowość do permanentnej edukacji. Rozwój zawodowy opiera się więc na aktywnym podejściu. Pracownik powinien z ciekawością obserwować rynkowe tendencje i wykazywać inicjatywę w poszerzaniu kwalifikacji. Angażowanie się w dogłębne poznawanie mechanizmów rządzących współczesnymi modelami biznesowymi procentuje w przyszłości. Nie jest to wyłącznie lokata w sferę profesjonalną, ale również osobistą. Przekłada się to bowiem na większą pewność podejmowanych działań.
Źródła:
Artykuł przygotowany we współpracy z partnerem serwisu.
Autor: Joanna Ważny